X
Dominik Ciepichał

Crème de la news #74

Cześć! W dzisiejszym odcinku:

✓ włączymy „tryb pasażera z klasą”,

✓ zatrzymamy się ze Striding Manem – kultową postacią znaną z logo szkockiej whisky Johnnie Walker

✓ pochylimy się nad zjawiskiem zaginięć dzieci w Polsce

✓ przyjrzymy się kontrowersjom z sharentingiem i Lil Masti w tle

✓ wrócimy do niedawnego koncertu Coldplay, skupiając się na przykładach RTM.

Nie pozostało nic innego jak tylko oficjalnie zaprosić Was do lektury!

„Włącz tryb pasażera z klasą”

Wakacje (a co za tym idzie okres urlopowy) w pełni, więc Urząd Lotnictwa Cywilnego prowadzi ogólnopolską kampanię informacyjno-edukacyjną „Włącz tryb pasażera z klasą” poświęconą uciążliwym zachowaniom pasażerów samolotów. Celem prowadzonych działań jest podniesienie świadomości pasażerów na temat konsekwencji niewłaściwych zachowań, promowanie życzliwości i odpowiedzialności oraz ograniczenie liczby incydentów zakłócających lot.

Punktem wyjścia kampanii, do której zaangażowało się Ministerstwo Infrastruktury, Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, Związek Regionalnych Portów Lotniczych, Polskie Linie Lotnicze LOT, Enter Air, Polskie Porty Lotnicze, Straż Graniczna oraz Uniwersytet Wrocławski, był „niepokojący wzrost incydentów na lotniskach i pokładach samolotów, spowodowanych przez niezdyscyplinowanych pasażerów”. Organizatorzy przez takie incydenty rozumieją (m.in.): nieodpowiedzialne żarty o posiadaniu materiałów wybuchowych, nadmierne spożycie alkoholu, niewykonywanie poleceń załogi czy przemoc (fizyczną i słowną) wobec współpasażerów i członków załogi. 

A Wy, jak się zachowujecie podczas wakacyjnych podróży? Mamy nadzieję, że wzorowo!

Miesiąc Zdrowia Psychicznego Mężczyzn z Johnnie Walkerem

Choć wspomniany w nagłówku Miesiąc Zdrowia Psychicznego Mężczyzn obchodzimy w czerwcu, to wpadła nam w oko bardzo ciekawa kreacja, którą (ze względu na szeroko pojęty “sezon ogórkowy”) pozwalamy sobie poruszyć właśnie dziś!

Chyba nikomu nie musimy przedstawiać Striding Mana (w Polsce znanego jako „Jaś Wędrowniczek”, co jest tłumaczeniem i zdrobnieniem imienia oraz nazwiska założyciela firmy), który od 1909 roku jest symbolem marki Johnnie Walker, czyli eleganckiego, uśmiechniętego dżentelmena w cylindrze i z laską, kroczącego z pewnością siebie.

I właśnie na tym kroczeniu musimy się zatrzymać (i to dosłownie), bo z okazji Miesiąca Zdrowia Psychicznego Mężczyzn, postać zrobiła coś, czego dotąd nie wykonała – usiadła, co ma symboliczne znaczenie. W krótkiej animacji zatytułowanej „Rest Powers Progress” Striding Man zachęca mężczyzn do przemyślenia, co tak naprawdę oznacza postęp. Filmik przedstawia postać z logotypu, która zatrzymuje się w pół kroku i siada, by poświęcić chwilę na relaks i refleksję. Bez pośpiechu i w ciszy. Następnie wstaje i kroczy dalej.

Cel animacji jest prosty – zachęcenie ludzi do zwolnienia tempa i skupienia się na swoim zdrowiu psychicznym. Johnnie Walker chce powiedzieć: „Idź dalej”, ale nie zapomnij się zatrzymać, kiedy tego potrzebujesz.

– Postęp to nie tylko kolejny cel czy kolejny kamień milowy. Chodzi również o ochronę spokoju, kontakt z samym sobą i znalezienie czasu na reset. Ta kampania ma przypominać ludziom, że prawdziwy postęp to także odpoczynek – mówi Carl Willoughby, dyrektor kreatywny w TBWA\Hunt Lascaris.

Fundacja ITAKA w wydaniu DOOH

Czy pomyślelibyście, że średnio co 4 godziny w Polsce ginie dziecko? W związku z tym Fundacja ITAKA uruchomiła kampanię, w której tysiące ekranów w przestrzeni miejskiej zamieniono w gigantyczne, dzwoniące telefony. To nie metafora – layout przypomina wygląd smartfona, tylko w ogromnym formacie. Zamiast numerów telefonów, na ekranach pojawiają się emocje: „Spanikowana mama”, „Przerażony dziadek”, „Rozżalony tata”. Te poruszające przymiotniki oddają to, co czują bliscy zaginionych, zanim jeszcze padnie jakiekolwiek słowo. Przekaz trafia wprost do przechodniów – niespodziewanie, z zaskoczenia, w zatłoczonej przestrzeni miasta. Dopiero po chwili ekran pokazuje kontekst: „Właśnie trwa połączenie w sprawie zaginionego dziecka”.

Celem działań jest popularyzacja numeru 116 000 oraz uświadomienie, jak częsty i realny jest problem zaginięć.

– Bliscy, którzy szukają, często nie wiedzą, gdzie zacząć. Dlatego dzwonią. Numer 116 000, czyli Telefon w Sprawie Zaginionego Dziecka i Nastolatka to całodobowa, bezpłatna linia interwencyjna – mówi Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezes Fundacji ITAKA, obsługującej infolinię. – Dzwoniący są zagubieni, przerażeni, często nie wiedzą, co robić, jak poradzić sobie z tą sytuacją, a przede wszystkim gdzie szukać pomocy. Chcieliśmy, by te uczucia, choć na chwilę, wybrzmiały w przestrzeni publicznej – by każdy, kto zobaczy ekran, poczuł, że to dzieje się naprawdę. Tu i teraz.

Sharenting z Lil Masti w tle

Dwa tematy ostatnio zdominowały social media – „kiss cam” na koncercie Coldplay (o tym za moment) oraz informacja, że celebrytka i influencerka Aniela „Lil Masti” Woźniakowska (kiedyś znana między innymi jako „SexMasterka”) założyła fundację „Dzieci są z nami”, której jednym z celów jest promowanie wizerunku dzieci w przestrzeni publicznej, w tym internecie. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną.

„Promocja sharentingu pod szyldem fundacji chroniącej dzieci brzmi jak jakaś makabryczna wizja z »Czarnego lustra«. Dorośli powinni być odpowiedzialni – i wyżej cenić dobro dzieci niż lajki i zarobki” – oceniała aktywistka i dziennikarka Maja Staśko.

Mateusz Chrobok, twórca specjalizujący się w cyberbezpieczeństwie i AI, na swoim kanale na YouTube skrytykował fundację Lil Masti za próby normalizacji sharentingu. „(Sharenting) to otwieranie drzwi dla nadużyć, kradzieży tożsamości i naruszanie prywatności dziecka. Nie da się bezpiecznie dzielić dzieckiem w sieci. Ryzyko zawsze istnieje bez względu na to, jak ładnie się to opisze”.

Pod samym postem Lil Masti i jej fundacji zdecydowana większość komentarzy to negatywne i krytyczne głosy.

„Jako nauczyciel i specjalista od nowych technologii nie mogę przejść obojętnie obok tego, co tu przeczytałem. Promowanie wizerunku dzieci w przestrzeni publicznej jako cel fundacji to zaprzeczenie idei bezpieczeństwa w sieci” – ocenił pod wpisem Przemysław Szamocki, ekspert z zakresu technologii cyfrowych i edukator. 

Mało tego, afera nie umknęła także Rzeczniczce Praw Dziecka Monice Horna-Cieślak, która „wnikliwie przygląda się tej inicjatywie, mając wśród swoich priorytetów bezpieczeństwo dzieci, poszanowanie ich praw, w tym do ochrony wizerunku w Internecie. Mając to na względzie RPD, podjęła szereg działań zgodnych ze swoimi ustawowymi kompetencjami. Wystosowała pisma, w których zwraca uwagę na powyższe, w tym na ryzyko związane z publikowaniem zdjęć i wizerunku dzieci w sieci” – powiedziała i.pl rzeczniczka RPD, Paulina Nowosielska.

Dodała, że „wizerunek dziecka to nie tylko zdjęcie lub nagranie – to także część jego tożsamości, prawa do prywatności i autonomii. Publikując materiały z wydarzeń i codziennych chwil dzieci należy pamiętać o tym, jak one same mogą się czuć i jak ocenią publikację swojego wizerunku w określonym kontekście za kilka lub kilkanaście lat”.

Jak zaznaczyła, „prawo dziecka do prywatności oraz bezpieczeństwa zawsze powinno stać na pierwszym miejscu – również w przestrzeni cyfrowej oraz w kontekście tzw. sharentingu”.

„Rzucając klasykiem” – CZEKAMY NA ROZWÓJ SYTUACJI!

Coldplay’owy RTM

Chyba każdy już słyszał o niedawnym koncercie zespołu Coldplay, podczas którego przypadkowo ujawniono romans Andy’ego Byrona (prezesa firmy Astronomer) oraz Krisin Cabot (szefowej działu HR w jego firmie). Jak można się było tego spodziewać – sytuacja stała się viralem, zalewając internet, a my zamierzamy Wam pokazać przykłady real-time marketingu, które napotkaliśmy w sieci.

Źródło: https://www.instagram.com/ryanair/

Źródło: https://www.facebook.com/ArkaGdyniaSA

Źródło: https://www.facebook.com/lodzsummerfestival

Źródło: https://www.instagram.com/pizzahutmalaysia/

Źródło: https://www.instagram.com/ikeasingapore/

Źródło: https://www.instagram.com/duolingodeutschland/ 

 

Na zakończenie wrócimy do tematu sprzed tygodnia, czyli konkursu Lubelli na nazwę specjalnego makaronu w kształcie rakiet tenisowych #Wimbledon #IgaŚwiątek.

Lubella za pośrednictwem profilu Make Life Harder na Instagramie, gdzie odbyły się wybory (oddano ponad 2 miliony głosów!), poinformowała o wybraniu jego nazwy – „rakiettoni”. Limitowana ilość produktów trafiła już nawet do produkcji, a dochód ze sprzedaży tej edycji makaronu zostanie przeznaczony na wsparcie młodych talentów tenisowych.

– W dobie nadmiaru bodźców i kurczącej się uwagi, marketing nie może już polegać na standardowych narzędziach – musi stać się częścią życia konsumentów, ich kultury, rozrywki i rozmów, które prowadzą w mediach społecznościowych. Kiedy usłyszeliśmy komentarz Igi o naszym pysznym, narodowym daniu, jako wiodącej marce makaronów w Polsce, po prostu musieliśmy zareagować. Zespół marki Lubella, we współpracy z agencją Feeders, pracował bez przerwy przez ostatni tydzień, aby umieścić naszą markę w samym sercu tego globalnego fenomenu – tak potężnego, że zauważył go nawet „The New York Times” – mówi Jacek Bielarz, Dyrektor Marketingu Spożywczego Grupy Maspex.

Już nie możemy się doczekać, aby spróbować „rakiettoni” z truskawkami! Do zobaczenia już za tydzień, cześć!

Źródła:

Kategorie: Artykuły Ciekawostki branżowe Media społecznościowe Najnowsze Social media Z przymrużeniem oka
Tagi: #Cremedelanews#newsartykułCDLNpodsumowanieprasaprasówka