Cześć! Staramy się, aby dobrany zakres tematyczny poruszanych newsów nawiązywał do panujących okoliczności, dlatego, choć zaczniemy od wyborów prezydenckich, do których zostało nieco ponad dwa tygodnie, to potem (z racji majówkowego weekendu) spuścimy odrobinę z tonu! Spodziewajcie się muzyki, świętowania, odświeżania wizerunku oraz – aby nieco zaognić, co przydaje się przy grillu – kontrowersji wokół majówkowej oferty Żabki! Udanej lektury!
NASK vs. przedwyborcza dezinformacja
Rozpoczynamy, lekko nawiązując do poprzedniego odcinka, w którym poruszyliśmy temat trolli w kampanii będącej owocem współpracy Ministerstwa Cyfryzacji i Państwowego Instytutu Badawczego NASK (Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej), natomiast dziś skupimy się na kolejnych działaniach wspomnianych podmiotów prowadzonych pod hasłem „Nie pozwól sobie odebrać głosu”, które skupiają się na dezinformacji przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi!
Inicjatywa ta ma uczulać na zjawisko powielania fake newsów, gdyż, jak zwracają uwagę organizatorzy akcji, „to, co często wygląda jak prawda, nie zawsze nią jest – a nasze wybory zaczynają się na długo przed wrzuceniem karty do urny”. Z najnowszego międzynarodowego badania IPSOS wynika, że aż 94% respondentów przyznało, że przynajmniej raz zostało wprowadzonych w błąd przez fałszywą informację. Większość z badanych przyznała również, że dezinformacja miała już realny wpływ na politykę w kraju, a nawet 87% obawia się, że fake newsy wpłyną na nadchodzące wybory.
Jak podkreśla Magdalena Wilczyńska, dyrektorka Pionu Ochrony Informacyjnej Cyberprzestrzeni w NASK, „podnoszenie świadomości społecznej na temat metod dezinformacji jest niezbędne – tylko dobrze poinformowane społeczeństwo jest w stanie zbudować odporność oraz rozwijać umiejętność krytycznego myślenia”. „Nie ma znaczenia, na kogo chcesz zagłosować. Ważne, żeby to była Twoja decyzja. Oparta na faktach, nie na manipulacji” – dodaje.
Twarzą kampanii został Karol Strasburger – znany prezenter telewizyjny, który przyznaje, że sam niejednokrotnie mierzył się z fake newsami. „Moje nazwisko, moja twarz były wielokrotnie wykorzystywane bez mojej wiedzy – do reklam, do kampanii, do słów, których nigdy nie wypowiedziałem. Włamywano się na moje konta, podszywano się pode mnie, by wyłudzać pieniądze. To nie fikcja – to dzieje się naprawdę” – podkreśla. „Jeśli ktoś wykorzystuje znaną twarz, by zachęcać do głosowania na konkretnego kandydata, a ta osoba nigdy tego nie powiedziała, to jest nie tylko manipulacja, to realne zagrożenie. Bo ludzie ufają. I mogą podejmować decyzje, które nie są naprawdę ich” – uczula Strasburger.
Mamy nadzieję, że dzięki takim akcjom ludzie zdadzą sobie sprawę z tego, jak łatwo obecnie manipulować obrazem i emocjami, ale także ze skali problemu, jakim jest dezinformacja, która może ingerować w nasze codzienne życie.
Bądź przeCORNY ze Stachurskym
Tematy poważne (i ważne społecznie) za nami, więc w związku z weekendem majowym możemy się trochę rozluźnić! Co Wy na to, aby zrobić to w rytm przeróbki hitu Stachursky’iego?
Nie pytamy o to bez przyczyny, gdyż właśnie ruszyła kampania reklamowa batonów Corny z udziałem piosenkarza, który w przygotowanym na tę okazję spocie wykonuje zmienioną wersję swojego przeboju z 2001 roku „Typ niepokorny”.
– Nowa platforma komunikacji marki jest wyjątkowa i przekorna jak sam Corny. To połączenie paru dynamicznych aktywów: wpadającej w ucho muzyki, zakotwiczenie marki w świecie lifestyle’u i estetyki teledysku, storytellingu opiewającego codzienność jako pełną pozytywnych wyzwań, z którymi można się mierzyć na własnych zasadach, we własnym stylu, w zgodzie ze swoim wnętrzem, ale zawsze na plus – opisuje w komunikacie prasowym Dominika Barycka, brand manager w NOVI FMCG.
Choć celem kampanii „przeCorny” jest odświeżenie wizerunku marki Corny, a grupą docelową działań są osoby w wieku 18-35 lat, to nasuwa nam się jedno pytanie – czemu do tego typu działań zaangażowano nieco „zakurzonego” artystę, który na dodatek w styczniu 2026 skończy 60 lat? :D
Lech świętuje 30. urodziny Biedronki
Choć podróże w czasie nie są jeszcze możliwe, to Lech robi wszystko, aby „łapać chwile” w stylu retro. Marka należąca do Kompanii Piwowarskiej przygotowała limitowaną edycję puszki inspirowaną kultowym designem z 1995 roku, która jest odpowiedzią na tęsknotę za beztroską lat 90. ubiegłego wieku i rosnący trend powrotu do estetyki tamtych czasów.
Co ciekawe niecodzienna edycja puszki Lecha powstała jako specjalny projekt uświetniający 30 lat obecności sieci Biedronka na polskim rynku, toteż limitowana edycja piwa w specjalnych puszkach będzie dostępna wyłącznie w sklepach tej sieci.
Jak Wam się podoba?
Warka odświeża swój wizerunek
Pod koniec kwietnia 2025 roku Warka poinformowała o zmianach w platformie komunikacyjnej oraz odświeżeniu identyfikacji wizualnej. Tam, gdzie Lech zachęca do „łapania chwili”, tam nowy format kreatywny Warki zachęca do zrzucenia „zbroi” i znalezienia chwili oddechu w gronie przyjaciół i bliskich.
Najnowsza odsłona komunikacji Warki i towarzysząca jej wprowadzeniu kampania osnute są wokół opowieści o grupie rycerzy i ich przygodach. Jak wyjaśnia marka, nowa platforma powstała bowiem po to, by „uczcić bohaterów codzienności”, którzy stawiają czoła codziennym wyzwaniom – „bo przecież każdy z nas toczy dziś swoje bitwy”. „Nasi konsumenci to tacy współcześni rycerze, którzy każdego dnia dzielnie walczą o to, by ich bliscy czuli się bezpiecznie i dobrze. Doceniamy naszych bohaterów, ale też przypominamy, że warto czasami zrzucić tę ciężką zbroję i znaleźć chwilę wytchnienia najlepiej w swoim gronie” – wyjaśnia Anna Owczarska, Marketing Managerka marki Warka.
W ramach akcji powstał spot, a jego bohaterami jest trzech średniowiecznych rycerzy, w których role wcielają się Leszek Lichota, Dawid Dziarkowski oraz Maciej Pesta.
To nie wszystko, gdyż nowej platformie komunikacyjnej towarzyszy również zmiana identyfikacji wizualnej, która ma łączyć tradycję piwowarską ze współczesnym designem. Osią tej zmiany jest tarcza – symbol inspirowany średniowieczną heraldyką oraz współczesnymi emblematami klubów sportowych. Jak podkreśla marka, tarcza Warki oznacza „siłę, lojalność, dumę i poczucie przynależności – wartości bliskie marce oraz jej konsumentom”. „Wprowadzony symbol tarczy wzmacnia też zasoby marki, pozwala uspójnić całe portfolio i komunikację Warki we wszystkich punktach styku z konsumentami” – dodaje Marta Kuropatwińska, dyrektorka marketingu ds. mainstream portfolio.
To co, zrzucająca zbroję Warka, czy jednak łapiący chwile Lech?
Żabka wzbudza piwno-abonamentowe kontrowersje
Wątek piwny kończymy kontrowersyjną akcją Żabki, która w związku z majówką ruszyła z akcją „24 piwa w cenie 12” polegającą na sprzedaży piwa w pakiecie, czyli swego rodzaju abonamencie, choć sama sieć zapewnia, że to nie abonament…
Żabka najwidoczniej nie wyciągnęła wniosków z ubiegłorocznej „subskrypcji na zakup piwa”, którą zajął się wtedy Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów, gdyż trwająca do 6 maja tegoroczna akcja również spotkała się z ostrą krytyką części internautów zarzucających detaliście promowanie alkoholizmu.
Jak wygląda promocja „24 piwa w cenie 12”?
Zakupione w pakiecie piwa można odbierać przez 20 dni – nie ma ograniczeń co do liczby odbieranych piw. Warunkiem jest to, że piwo można odebrać tylko w ciągu jednej wizyty dziennie. Jeżeli zdarzy się tak, że np. w danym sklepie brakuje wybranego przez klienta piwa, będzie musiał wrócić po nie innego dnia.
Sieć podkreśla, że oferta skierowana jest wyłącznie do pełnoletnich użytkowników aplikacji i nie stanowi automatycznego abonamentu. W odpowiedzi dla „Faktu” biuro prasowe sieci zaznaczyło, że oferta nie jest abonamentem i jest ograniczona czasowo. Dodaje, że oferta opiera się na zasadzie wielosztukowego zakupu i przypomina inne popularne na rynku akcje typu „12+12 gratis”.
Co, mimo zapewnień Żabki, sądzą internauci na X’ie?
„W kraju, w którym alkoholizm stanowi ogromny problem, Żabka wprowadza abonament na piwo. Nienawidzę ich i szczerze życzę, by pomysłodawcy musieli odbyć prace społeczne przy dzieciach, które zostały odebrane rodzicom alkoholikom”.
„Żabka wprowadziła abonament na piwo. Nie ma nic złego w piciu raz na jakiś czas, ale to jest jawna promocja alkoholizmu. Musimy wreszcie przestać akceptować toksyczne techniki korporacji”.
Bardziej stonowani w swoich opiniach są użytkownicy LinkedIn, wśród których piwna akcja detalisty nie wzbudza aż tak negatywnych emocji.
„Parę osób pokrzyczy i tyle”
„Abonament na piwo nie jest problemem samym w sobie. Częste promocje 12 w cenie 8 czy też 8 w cenie 4 jest większym problemem. Ponadto, często w telewizji są reklamy alkoholi mocnych i słabszych. Tutaj należy skupić swoją uwagę, aby walczyć z alkoholizmem w społeczeństwie. Na szczęście, zaczyna być coraz bardziej widoczny trend spożywania piw 0% czy też radlerów 2%. Może i mniejsze zło, ale odchodzi się od tych mocniejszy piw, które powodują problemy zdrowotne przy większych spożyciach. Należy rozwijać świadomość ludzką, a Żabka sama w sobie jest sklepem w rodzaju »piwo, wino, wódka i… Produkty żywnościowe«. Nikt tam nie robi większych zakupów oraz wycieczek z ulotką ” – zauważa Norbert Dziaros.
Jakub Wyszyński dodaje z kolei: „Nie wiem po co z tym walczyć, trzeba owszem uświadamiać i na szeroką skalę potępić takie zachowanie marketingowe, ale każdy jest kowalem swojego losu i powinien móc samodzielnie zdecydować czy chce się stoczyć, czy nie. Zwłaszcza w tak wariackich czasach, gdzie człowiek najpierw musi z trudem ustalić, czy to w ogóle prawda, a dopiero potem wydać osąd”.
Paweł Kiraga stwierdza z kolei, że Żabka zarobi na tym dobrze, jeśli ten produkt się przyjmie. „Abonament to cykliczne złoto. Ten z kawą nie zaskoczył jednak chyba? PR-em zdecydowanie nie będą się przejmowali. Parę osób pokrzyczy, lecz nic szczególnego się nie zadzieje. Ja się obrażę na Żabkę, Pani się obrazi, tamten Pan również. Lecz będzie to krótkotrwałe. Nikt »do Bydgoszczy nie będzie jeździł, bo wszystkie sklepy w okolicy mamy poobrażane«. Mnóstwo jest ofert alko-promo na rynku. Ta jedna nie przechyli szali. W tej ofercie najbardziej może oburzać promowanie cykliczności spożycia alko, szczególnie w naszym pięknym kraju”.
A co Wy sądzicie o piwnym abonamencie, który rzekomo nie jest abonamentem?
Kończąc, pozwolimy sobie na radę na przyszłość → Droga Żabko, a można było ograniczyć się do kawonamentu! :D
Słowem podsumowania: zupełnie niezamierzenie powstał mocno piwny odcinek CDLN, jednak na swoją obronę mamy dwa argumenty:
- w pierwszej kolejności skupiliśmy się na prospołecznej i ważnej z perspektywy zbliżających się wyborów kampanii NASK i Ministerstwa Cyfryzacji
- co bardziej pasuje do majówkowego grillowania niż właśnie złoty nektar bogów?
Wracajcie do świętowania długiego weekendu, widzimy się za tydzień! Cześć!
Źródła:
- https://www.proto.pl/aktualnosci/nie-pozwol-sobie-odebrac-glosu-nask-z-kampania-o-dezinformacji-przed-wyborami/
- https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/stachursky-reklama-baton-corny
- https://www.signs.pl/portfolio%3A-lech-zaprasza-do-lapania-chwil-jak-w–95,408570,artykul.html
- https://www.proto.pl/aktualnosci/warka-przechodzi-rebranding-i-zmienia-sposob-komunikacji/
- https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/kontrowersyjna-akcja-zabki-piwo-mozna-odbierac-w-abonamencie