Apple przyzwyczaił nas, że jego reklamy to prawdziwy majstersztyk. Nie inaczej było tym razem. Dobrze dobrana muzyka, perfekcyjne kadry i świetna historia chwytają za serce. Najnowszy spot reklamuje interesującą funkcję smartfona. Jaką? Zobaczcie sami!
Wiele osób cieszy się, że w obecnych czasach może zatrzymać to, co ulotne, czyli chwile, momenty, które zapewne już nigdy się nie powtórzą. Możliwe jest to za pomocą zdjęć lub kamery. Możemy robić zdjęcia, kręcić filmy, które następnie składamy i tworzymy minirelacje. Zazwyczaj odbywało się to za pomocą specjalnych programów do obróbki filmów. Teraz będzie to znacznie prostsze dzięki iPhone’owi, który połączy najciekawsze zdjęcia i filmy z naszej galerii w jedną całość.
Miejsce reklamy jest bardzo klimatyczne – wygląda jak stara biblioteka- archiwum filmów zawijanych jeszcze na szpulę. Główny bohater to rzemieślnik – cierpliwie odnajdujący poszczególne filmy złożone z klatek, wycinający je i łączący w jeden film, wyświetlony w projektorze. Na tym jego rola w reklamie się kończy – od tego momentu wyświetla się bardzo wzruszający film, który przed chwilą stworzył. Widać tam młode małżeństwo, ich oczekiwanie na dziecko, jego pojawienie się na świecie i zwykłe codzienne rytuały, które tylko dla rodziców i bliskich mają dużą wartość. Na koniec kamera koncentruje się na bohaterce filmiku, która ogląda siebie i swoją rodzinę na iPhone7.
Zobaczcie sami:
https://www.youtube.com/watch?v=wbpBdMUrqV8